Jeżeli jesteś Kobietą to zapoznaj się i przekaż wyślij linka swoim kolegom to męskie myślenie na temat kur domowych. Otóż prawda jest taka, że:
Kobiety mają dość bycia kurami domowymi!
Drogie Panie, które się w z tym zgadzacie. Proponuje by już na randkach pytać (lub podczas poszukiwania kolejnego męża gdy z obecnym się rozwiedziecie) o to:
Co sądzisz o Kobietach pracujących i spełniających się zawodowo?
Jakie obowiązki ma Twoim zdaniem Kobieta w domu?
Po odpowiedzi będziesz wiedziała czy warto powstrzymać swoją brzoskwinkę na uwięzi i opuścić go bo jeszcze niechcący się zakochasz i będziesz miała później w życiu przejebane czy jednak możesz swobodnie poddać się temu niezobowiązującemu (lub nie) romansowi… Uważaj aby nie trafił Ci się maminsynek !
Żyjemy w XXI wieku gdzie większość społeczności ma już swoje prawa bo prawie większość poprzedniego wieku toczyły się o nie walki:
- Kobiety
- Kolorowi
- Innowiercy
Natomiast mnóstwo mężczyzn w Polsce nie zdaje się zwracać na to uwagi i dalej chciałoby traktować jako kurę domową. Kobiety osiągają obecnie czasami osiągi w biznesie od Mężczyzn. Sam zatrudniam mnóstwo zdolnych Kobiet, a spora większość z nich piastuje stanowiska managerskie. Jak robię rekrutację na dowolne stanowisko to Kobiety mają zazwyczaj dużo lepsze CV i jest ich po prostu więcej. To nie jest wchodzie laskom w tyłek tymi słowami teraz, ale…to są po prostu fakty. Nie oceniam tego czy dobrze czy źle. Dla mnie jako faceta źle. Wolałbym aby była równość.
Uściślijmy kim jest “kura domowa” ?
Kobieta, która poświęca cały swój czas na pracę w domu przy garach, sprzątaniu i dzieciach. Głównie po to aby uszczęśliwić Mężczyznę oraz dlatego, że praca przy domu to jej największa ambicja życiowa. Tylko czysty, uporządzony dom i dobra strawa daje jej radość.
Co za bullshit! Nie to mnie jednak wkurwia najbardziej, że jest taki stereotyp ale najbardziej wkurwia mnie fakt, że większość mężczyzn w tym kraju takie właśnie ma oczekiwania od Kobiety. Nie uogólniam, że wszyscy ale zdecydowana większość.
Kim jest facet, którego jara kura domowa? Facet, który chce by jego Kobieta nie rozwijała się, nie realizowała zawodowo tylko siedziała w domu i dbała by było wszystko na swoim miejscu?
Teraz do wszystkich Panów:
Jeżeli chcesz by było czysto to weź i posprzątaj
Jeżeli nie lubisz sprzątać i gotować to zatrudnij sobie sprzątaczkę lub zabieraj ją do knajp
Jeżeli Cię nie stać, to weź się za robotę i zarób a nie wymagaj tego wyłącznie od Kobiety
Powiem wprost. Nie jestem żadnym jakimś ideałem, który ogarnia obowiązki domowe 2h dziennie, odkłada wszystko na miejsce, sprząta po sobie co chwila, robi pranie 3x w tygodniu i prasuje raz na tydzień. Nie. Nie lubię tego robić, wolę to zrobić wtedy kiedy już naprawdę muszę albo gdy ktoś przychodzi. Wolę ten czas przeznaczyć na relaks, samorozwój albo pracę. Sprzątanie nie zapewnia mi niczego z tych rzeczy.
Ale…. do cholery jasnej nie WYMAGAM tego od swojej Kobiety. Nie zamierzałem, nie zamierzam i nie będę zamierzać wymagać by Kobieta:
- sprzątała na kolanach dom
- wycierała kurze ciągle
- zawsze gotowała mi na przyjście z pracy
- robiła pranie i prasowała
Odkąd pamiętam jak mieszkałem sam to zawsze miałem panią od pomocy domowej (odkąd skończyłem 22 rok życia? Tak – sam sobie zarobiłem na to i sam na to opłacałem. Rodzice nie mieli z tym nic wspólnego. To mój kaprys). Zawsze przychodził ktoś raz na tydzień/dwa do ogarnięcia całego mieszkania, prania, prasowania itp.
Jest mnóstwo Kobiet, które w ten sposób zarabiają na życie bo albo nikt inny nie chce ich zatrudnić, nie umieją wiele więcej albo cokolwiek innego (przyjechały ze wschodu). Owszem sporo płaciłem (nawet po 100-150 zł jednorazowo za 50-70 metrów) bo uważam, że to jest ciężka praca. Wtedy kiedy ja mogłem odpoczywać ktoś inny musiał ciężko pracować by mi się wygodnie przyszło do domu.
Najważniejsze jest umieć to docenić. Nie wstydziłem się w tamtym okresie gdy przychodziła do mnie jakaś Kobieta przyznać wprost na pytanie czy sam sprzątam odpowiedzieć: “Nie. Przychodzi do mnie pomoc domowa i ogarnia wszystko”.
Owszem jeżeli Kobieta mnie poprosi w weekend to poświęcamy trochę czasu na wspólne sprzątanie, ale generalnie… Wszędzie powinna być równowaga.
…spędzanie czasu wolnego w weekend na porządkach, sprzątaniu, praniu i prasowaniu to nie jest życie!
Po to cały tydzień spędzam praktycznie w robocie aby w 2 dni wolne zajmować się czymś czego nie lubię? NIE.
Nie wyobrażam sobie też zrobić ze swojej Kobiety kury domowej. O czym ja bym z nią rozmawiał wracając z pracy? Ile dzisiaj prań wywiesiła albo jaka była dumna z tego, że całe mieszkanie wysprzątała? Czym mnie mogłaby taka Kobieta zainspirować? Czy byłaby równą partnerką? Nie! Jak taka osoba może być nawet przyjaciółką ? A przecież związek powinien opierać się także bardzo mocno na przyjaźni prawda?
Mężczyzno!!!
Jeżeli przychodzisz z roboty do domu, nie ma nic w lodówce obiad nie zrobiony to powiedz swojej Kobiecie:
“Kochanie, zamawiamy coś czy idziemy do naszej ulubionej restauracji na obiad i kieliszek czerwonego wina?”
Dzieciaci mogą jeszcze powiedzieć o knajpce z zajebistym kącikiem dla dzieci.
Jeżeli nie stać Cię by zabierać swoją ukochaną do knajp to masz dwie opcje:
Zamknij mordę i przestań narzekać, że nie ma obiadu. Idź do sklepu, kup coś i ugotuj dla wszystkich.
lub
Weź się kurwa za robotę i zacznij zarabiać pieniądze!
Kobieta ma takie samo prawo jak facet być zmęczona po robocie, ma prawo się rozwijać zawodowo. Być skupiona na czymś zupełnie innym.
Jeżeli Cię nie kręci jak Twoja Kobieta się realizuje i jest zadowolona ze swoich sukcesów to trzeba było sobie wziąć na partnerkę życiową sprzątaczkę z elementami prostytutki, która zrobi loda i da dupy kiedy trzeba.
Nie wyobrażam sobie, że prawdziwy mężczyzna od Kobiety wymaga ogarniania obowiązków domowych. Owszem są Kobiety, które po prostu mają “wyższy poziom wrażliwości” od mężczyzny i on może nie mieć takiego samego i nie mieć potrzeby co chwila sprzątać za sobą, ogarniać podłóg, zostawiać w różnych miejscach różne rzeczy…ale to nie oznacza, że ma od niej wymagać aby to robiła! Dlaczego nie zaproponować jej pomocy własnej lub sprzątaczki, która się tylko z tego ucieszy, że może sobie dorobić?
Jeżeli Twoja Kobieta chce by w mieszkaniu jak w muzeum sterylnie to OK jej problem, ale nie Ty jej to narzucasz. Rozumiesz?! Ty jednak gdy widzisz, że ma stresującą pracę po 8-10h dziennie i jeszcze zamiast przyjść, zrelaksować się przy lampce wina i masażu stóp to zapierdala w domu sprząta, gotuje itp. To powinieneś MINIMUM odpowiedzialnie się poczuć i zapytać jak możesz jej pomóc oraz upewnij się, że przypadkiem nie robi tego dla Ciebie / z myślą o Tobie!
Rzeczywistość bywa jednak bardziej brutalna. Znam taki przypadek gdzie:
- Facet zarabia na etacie powiedzmy ciut więcej niż średnia krajowa (czyli bardzo słabo), ale dorabia ponad 15-20x tyle na zupełnie innym legalnym biznesie dzięki czemu dobrze mu się wiedzie, ale jest to trochę robota fizyczna
- Jego żona wychowuje dziecko, ale pracuje jako pielęgniarka w systemie zmianowym 12h/12h i dzień przerwy a czasem wcale czyli czasem ma dzień, a czasami nocki. Zarabia średnią krajową.
Faceta ciągle nie ma w domu, a jak przychodzi to przypierdala się, że jest nieposprzątane i bawi się w jebaną “perfekcyjną Panią domu” z testami białej rękawiczki sprawdza kurze. Innego dnia przychodzi i mówi, że ona musi wziąć drugą pracę, bo kasy nie przynosi do domu a w domu jest nieogarnięte?
Czy to jest normalne? Czy on jest normalny? NIE.
Normalny Mężczyzna zarabiający naprawdę dobrze przede wszystkim:
- zadbałby o to by Kobieta owszem rozwijała się zawodowo ale nie musiała pracować w trybie zmianowym bo cierpi na tym kilkuletnie dziecko, które spędza b.dużo czasu z babcią, chociaż nie musiałoby.
- zaproponowałby kogoś do pomocy w domu, aby jego żona nie musiała odwalać drugiego etatu
Zapytałem na swoim facebooku Kobiet, która z nich spotkała się z traktowaniem jak “kura domowa” i proszę co usłyszałem:
Grażyna (imię zmienione):
“Pracowałam 10h zarabiając dużo więcej od niego i miał być ciepły obiad, posprzątane, dziecko wykąpane i jeszcze najlepiej żebym striptiz zrobiła 🙂
Koleżanka ma tak też cały czas. Pracuję, wraca z pracy, robi zakupy, sprząta, gotuje dziećmi się zajmuje a cały czas są kłótnie że ona nic nie robi.”
Hania (imię zmienione) :
“Mąż od kilku miesięcy na zwolnieniu w domu.Korzystając z okazji ze jest w domu zaczęłam dużo trenować i zaczynam druga prace dodatkową. To znaczy ze większość opieki nad dzieckiem spadła na niego. Co mi ostatnio powiedzial: Poczekaj aż wrócę do pracy to w ogóle nie będę zajmował się dzieckiem.
Poprosiłam go żeby robił obiady bo ja już nie dam rady. Odpowiedział ze on w tym domu jest od remontów (ostatni remont sierpień 2016).
Proszę go od czerwca o zmianę koloru w salonie. Odpowiedz: mam zwolnienie”.
Z psem tylko ja wychodzę (wspólny ) on wyjdzie jak go mocno proszę
Kurzy nie zmywa bo jest od remontów. Łazienka nie była myta od 2 miesięcy. Bo faceci kibla nie myją. Zakupów nie zrobi bo nie wie co, poza tym to ja pracuje w Auchan i mogę robić.
Tutaj mój komentarz: Jak jesteś chłopie nieużyty bo nie pracujesz to weź się kurwa za robotę w domu.
Nie traktuj swojego dziecka jako przykry obowiązek, bo dzięki Twojej spermie także to dziecko powstało.
Najlepszy jest jednak mój ulubiony przykład, na myśl którego otwiera się nóż w kieszeni:
Jadwiga (imię zmienione).
“Jestem kobietą silną, niezależną, wiedzącą czego chcę od życia, otwartą jak i mega uśmiechniętą i towarzyską…Prowadzę biznes i mam kontakt z różnymi poważnymi i gdzieś tam waznymi osobami (klienci). Od kilku miesięcy mam kogoś u swojego boku co za wszelką cenę chciałby widzieć mnie jedynie przy garach, odkurzaczu czy żelazku. Oczywiście wszystkie czynności domowe wykonuję pomijając gotowanie, poniewaz zwyczajnie tego nie lubię i nie mam na to czasu. Każde z nas realizuje się we własnej firmie. Niestety mojemu partnerowi się to nie podoba bo chyba potrzebuje gosposi na pełen etat. Często powtarza i zaznacza, że mam sprzedać firmę i on będzie mnie utrzymywał. Niestety jestem ambitną osobą i ta propozycja zwczajnie mnie nie interesuje.Moja mama większość życia przesiedziała w domu i wiem jak ciężka to praca jednak Ja chcę się wykazać wśród ludzi… Woli mnie w domu niż przy papierach.”
To jest masakra. Zamiast wspierać Kobietę w jej dążeniach facet woli by zamknęła swój biznes, on ją będzie utrzymywał a ona niech się zajmuje domem, by księciunio jebany miał wszystko uporządzone. Wieczorem oczywiście jeszcze seks…i pewnie z rana też. Bo jak to? Porobione w domu, był w pracy i zarobił jakiś hajs to seksu nie będzie? Czy to jest partnerski układ….? Nie! To jest przede wszystkim brak szacunku i traktowanie poniżej godności ludzkiej.
Facet!
Jeżeli nie chcesz pomagać w domu.
Nie lubisz sprzątać, gotować
Nie stać Cię ani na sprzątaczkę ani knajpy
Nie szukaj sobie partnerki.
Żyj sam w domu i chodź na dziwki lub ostrzegaj partnerki za każdym razem gdy z Tobą sypiają, ze to tylko numerek na jedną noc, bo jak coś z tego będzie więcej to będą musiały przy Tobie robić a Ty jesteś gołodupcem leniwym aka utrzymanek.
Nie wiesz kto to Gołodupiec Leniwy aka Utrzymanek? To taki rodzaj zwierzaka:
Gołodupiec Leniwy z gatunku ludzkiego. Najczęściej przesiaduje na kanapie z telewizorem lub piwkiem. Koniecznie zimnym. Nie ma zbyt wielu kumpli ani zainteresowań. Przede wszystkim liczy się dla niego by Kobieta podała mu piwo, zaspokoiła oralnie, zrobiła jedzenie (w dowolnej kolejności). Można spotkać we wszystkich warstwach społecznych, rejonach miejskich i wiejskich. Cechą charakterystyczną jest przybranie specyficznej przemiany podczas okresu godowego – potrafi wtedy zmienić się w prawdziwego wojownika by tylko uśpić czujność potencjalnej partnerki. Zazwyczaj posiada pustkę w portfelu i niskie zdolności do utrzymania rodziny. Na zimę zapadający w sen zimowy.
Przeważnie wygląda on mniej więcej tak:
…a jeżeli jednak zależy Ci na tej Kobiecie to weź się w garść i pamiętaj, że to jest cena którą płacisz za to że nie jesteś sam. Że masz do kogo otworzyć paszczę, że ktoś Ci nawet z czystej litości upierze te koszule i zaceruje skarpetki. Że ktoś się zaopiekuje Tobą gdy będziesz walczył o życie (chorował na przeziębienie). Jeżeli TA Kobieta okaże się matką Twoich dzieci to cena ta jest niewielka za sprowadzenie WASZEGO potomstwa na świat? Czy niewolnictwa już minęły. Nastał czas partnerstwa.
Odpowiedz sobie na pytanie czy Ty dojrzałeś do tego by być PARTNEREM swojej Kobiety tak NAPRAWDĘ?!
Owszem…są wyjątki. Kiedyś usłyszałem od swojej znajomej coś takiego:
„Ja to lubię pracować w domu. Najpierw coś posprzątam, poukładam, pół dnia planuje co zrobić na obiad żeby mój ukochany był zadowolony a jak przyjdzie to ubieram się w seksowną bieliznę. Ja jestem od tego by miał posprzątane, uprane, ugotowane i na koniec dać mu dupy. O czym ja mam z nim rozmawiać? Ja się spełniam w tym co robię. On też ma takie oczekiwanie, nie chcę niczego więcej. Seks jest fajny, chłop zadowolony. Czego mi więcej trzeba?! „
Z początku nie mogłem uwierzyć! Jak to możliwe!? Jak nazwać faceta, który ma takie oczekiwania ? Dopiero później do mnie dotarło, że to powiedziała Kobieta….znaczy, że są takie Kobiety, które mają identyczne oczekiwania wobec mężczyzn jak oni wobec nich. Ona zrobi wszystko, a on ma w zamian przynieść pieniądze + dać dobry seks. Nie oczekują nic w zamian. Zaakceptowałem to. Po prostu zaakceptowałem, że są tacy ludzie… ja jednak nazywam ich patologią.
Prawdziwy związek oparty na partnerstwie jednak tak nie wygląda….
Jeszcze raz na koniec podsumujmy:
Kobiety to nie kury domowe. To ludzie. Mają takie same ambicje jak faceci jak nie większe.
Jak nie chcesz ogarniać mieszkania to zaoferuj jej sprzątaczkę.
Jak nie ma w domu obiadu zaoferuj zamówienie czegoś lub wyjście do knajpy
Jak Cię nie stać na dwa pierwsze punkty to WEŹ SIĘ KURWA DO ROBOTY I ZARÓB!
…a jeżeli Twoja Kobieta nic nie robi, siedzi w domu, nie pracuje i nie wychowuje dziecka…i jeszcze od Ciebie wymaga abyś ogarniał wszystko (sprzątanie, gotowanie, prasowanie) to ona z kolei jest pojebana i nie akceptuj takich zachowań. Chce Cię wykorzystać. Nie daj się wpierdzielić pod pantofel!
Namiętności w życiu życzę 😉