Nie napiszę nic odkrywczego jeżeli powiem, że przechodzimy kryzys męskości. Jednak odpowiadamy za to my wszyscy. Pani odpowiada, Pan odpowiada, tamci Państwo kilkadziesiąt lat temu też odpowiadają. Świat poszedł zupełnie nie w tą stronę, jak byśmy sobie tego życzyli. Ten wpis może być dla niektórych dość kontrowersyjny. Naprawdę mam dość pieprzenia typu:
- prawdziwych mężczyzn już nie ma
- gdzie są Ci mężczyźni
- współcześni faceci to same cioty
Doskonale wiesz kto za to odpowiada, czyli ich ojcowie oraz matki. Wpis jest kierowany głównie do samotnych matek, bo dużo wśród moich czytelniczek jest takich, ale myślę że nie tylko. Jeżeli zostawił Cię facet (w przypadku Kobiet), rozwiodłaś się bo nie mogłaś go znieść, nie układało Wam się lub zdradził Cię z inną to nie wyżywaj się na całej rasie męskiej. Jeżeli macie cudowny owoc Waszego związku w postaci dziecka i jest nim syn to raczej zadbaj o wychowanie swojego dziecka tak by wychować go na MĘŻCZYZNĘ i to przez duże “M”.
Dość mam również pieprzenia, że prawdziwy mężczyzna to powinien grać w piłkę, być super sprawnym manualnie, skręcić meble, naprawić kran i robić wszystko co męskie. Nie. Mamy naprawdę XXI wiek i dzisiejsi mężczyźni jeżeli czegoś nie wiedzą to sięgają do Internetu, a jeżeli nie to wzywają fachowców. Nie oceniajmy miary męskości poprzez umiejętności, których na przykład oni nie mieli od kogo czerpać! Nie umiejętności typu robótki w drewnie czynią z niego mężczyznę a zupełnie inne cechy.
Zadbaj proszę o to, aby w takim razie przyszłe pokolenia Kobiet – rówieśniczek Twojego syna nie narzekały, że faceci się coraz bardziej feminizują.
Wychowaj swojego syna na cudownego człowieka i prawdziwego mężczyznę !
Kilka dni temu ruszyła dodatkowo kampania społeczna pt: “Lepszy Tato” portalu Tato.Net, która zachęca do aktywnego ojcostwa i większego angażowania się w lepsze wychowanie dziecka. Badania pokazują, że aktywne ojcostwo znacząco zmniejsza przestępczość wśród młodych. Brak męskich wzorców wychowania dla chłopców może być szczególnie trudny i powodować wiele patologii. Ciesze się, że są takie kampanie i finansuje je Państwo, bo oczywiście lepiej zapobiegać niż leczyć, stąd takie kampanie są bardzo pożyteczne.
Zobaczcie sami spot promujący:
Przeczytajcie o szczegółach tej kampanii społecznej organizowanej przez portal Tato.Net: http://tato.net/informacje-prasowe/ruszyla-kampania-spoleczna-tato-net-zawsze-mozna-byc-lepszym-ojcem/
O co Cię proszę jako Mężczyzna Szczery Do Bólu? Co jest ważne moim zdaniem czego brakuje w męskim wychowaniu?
WYCHOWANIE DZIECKA. SZACUNEK DO KOBIET
Naucz swojego syna szacunku do Kobiet. Wychowaj go tak jak sama chciałabyś traktowana. Wyjaśniaj mu już od najmłodszych lat, że spotka się z różnymi stereotypami w różnych krajach, pozna wiele kultur ale niech nie zapomina, że Kobieta jest tą w rasie ludzkiej, która daje życie. Naturalnie – nie robi tego sama, ale to ona przejmuje w głównej mierze na siebie ciężar urodzenia i wychowania w wielu kwestiach, chociaż to absolutnie odpowiedzialność obojga rodziców. Jak rozumiem szacunek?
Myślenie o uczuciach i emocjach Kobiet. Nie tylko swoich. To takie proste, a zarazem tak trudne.
Prawdopodobnie jeszcze jest za mały aby to zrozumieć, dlatego tłumacz mu pewne zachowania. Tłumacz mu kiedy obcy ludzie okazują brak szacunku do Kobiet. Nieważne czy to w Waszej rodzinie, na ulicy, w tramwaju czy autobusie. Wiesz co Ci jeszcze powiem? Musisz mieć w dupie co sobie pomyślą o tym inni. Wolisz przejmować się opinią innych (nawet jeżeli to członkowie Twojej rodziny) czy ważniejsze jest dla Ciebie na kogo wyrośnie Twój syn? Tłumacz mu zachowania, które widzisz złe i karć je przy nim jak od razu je zauważa.
Z drugiej strony chwal i pokazuj mu dobre przykłady. Nie bój się tego. Niech rozumie to doskonale.
WYCHOWANIE DZIECKA. DYSTANS DO KOBIET
Pewnie się dziwicie dlaczego dystans do Kobiet? To ma dwie strony medalu – z jednej strony naucz go okazywać szacunek do Kobiet, a z drugiej nie pozwól aby je idealizował. By myślał, że im wszystko wolno. Pokaż mu też złe Kobiety. Pokazuj mu przykłady Kobiet, które:
- zachowują się jak księżniczki i do tego roszczeniowe!
- wykorzystują mężczyzn
- lecą na kasę i chcą być utrzymankami
- wykorzystują przesadnie swoją urodę i wdzięki do osiągnięcia własnych celów
…Ty już prawdopodobnie wiesz co robią Kobiety aby wykorzystywać pewne “sztuczki” i uczone są tego od najmłodszych lat. W takim razie wiesz doskonale jak go przed tym uchronić.
Naucz go odróżniać Lafiryndy od Kobiet z klasą. Kobieta to taki sam człowiek jak mężczyzna. Robi kupę i siku! (niewiarygodne może to się wydać co nie którym 🙂 ), dlatego szacunek nie oznacza specjalnego traktowania Kobiet i zawsze ustępowania bo ona jest dziewczynką. Nienawidzę tego. To że jest “dziewczynką” nie oznacza, że jest niepełnosprawna. Nigdy nie mów mu:
“Ustąp jej bo dziewczynkom się ustępuje”
Nie. Nie ustępuje. Bycie gentlemanem nie polega na tym, aby być sługusem Kobiet, bo od małego Twój syn będzie tak wychowywany. Wiele pokoleń Kobiet nie po to oddało życie walcząc o swoje prawa byś mówiła swojemu synowi: “Dziewczynkom się zawsze ustępuje” i pokazywała je jako płeć słabsza.
Dziwisz się później, że tylu jest pantofli dookoła? Męskich cip bez krzty testosteronu skoro ten testosteron zabijały nasze matki mówiąc “bo dziewczynkom się ustępuje” ?
Powiem krótko:
Kobiety przestały być słabą płcią ponad kilkadziesiąt lat temu. Przestań wpajać mu, że wciąż tak jest!
Oczywiście nie mam tutaj na myśli wcale siły fizycznej, ale:
- wytrwałość w dążeniu do celu
- ambicję
- spryt oraz inteligencję
- silną psychikę
Co z tego, że mężczyźni są tak zbudowani, że mają przewagę fizyczną nad Kobietą skoro w dzisiejszych czasach to nie siła fizyczna decyduje o tym kto osiąga sukces?
W czasach prehistorycznych siła fizyczna owszem, decydowała o przetrwaniu. Jeżeli Kobieta przespała się (oj chyba to nie było w łóżku :P) z mężczyzną to tylko z takim, który był silny bo to zapewniało przetrwanie jej oraz potencjalnej rodziny. Mógł ją obronić przed drapieżnikami, upolować jakiegoś mamuta i zadbać ogólnie o wyżywienie rodziny.
….TAK BYŁO KIEDYŚ!
Te czasy już nie wrócą. Dzisiaj to inteligentni, sprytni, odpowiedzialni mężczyźni zapewniają przetrwanie i wykarmienie rodziny. Mężczyźni przestali mieć przewagę w postaci siły fizycznej – owszem jest ona wciąż istotna, ale teraz chodzą na siłownie aby po prostu dobrze wyglądać (bo kobiece atawizmy wciąż funkcjonują) lub pracują fizycznie…bo mają właśnie większą wytrzymałość fizyczną.
Więc ogarnij się i nie wmawiaj swojemu synowi, że dziewczynkom trzeba zawsze ustępować, mają zawsze rację czy to słaba płeć. Niech nie robi z siebie męskiej pizdy i wymaga wiele od Kobiet, z którymi będzie mu dane obcować.
Tak samo jak facet powinien mieć szacunek do Kobiety, tak samo powinien go od niej wymagać względem samego siebie!
Zbyt wiele razy spotkałem się z “matrixem” w którym facet po prostu robił dla Kobiety różne rzeczy, bo… tak został wychowany. Nie tylko Kobiety mają wymagania , on też ma i powinien wymagać! Owszem jest jeden stan, w którym bezwarunkowo Kobieta może wymagać poświęceń od swojego Mężczyzny i ten stan to… ciąża. We wszystkich innych stanach naucz swojego syna, aby oczekiwał od Kobiety partnerskiego podejścia do życia.
Prawdopodobnie Twój syn jest za mały aby rozmawiać z nim o ciąży :-), ale tłumacz mu złe zachowania Kobiet. Wyjaśniaj mu kiedy dziewczynka powinna mieć przywileje (wtedy kiedy coś wymaga większej siły i sprawności fizycznej), a kiedy nie ma takiej potrzeby by “stawiał się niżej” (wszystkie inne sytuacje).
WYCHOWANIE DZIECKA. NAUKA KOMUNIKACJI
To jest szalenie istotny punkt. Większość związków przecież rozpada się przez to, że dwójka ludzi nie potrafi się komunikować wystarczająco dobrze ze sobą albo… to mężczyzna nie potrafi się komunikować, a Kobieta sama ze sobą związku nie zrobi. To jest chyba najtrudniejsze wyzwanie, bo to jest związane z męską naturą i w ogóle budową naszego mózgu. My po prostu nie lubimy tyle gadać co Kobiety. Przeciętny facet nie ma w głowie tylu słów i tylu emocji do wystrzelenia co Kobieta i bardzo dobrze bo coś nas musi odróżniać od siebie. Nauka komunikacji jest jednak czymś co powinnaś robić konsekwentnie i uparcie zaraz po tym jak zacznie mówić. Idealnie byłoby jednak gdyby Twój syn miał po prostu dobre wzorce z Waszego związku gdzie mama i tata rozmawiają ze sobą dużo, o wszystkim i jest to normalne.
Mógłbym tutaj napisać pierdoły w stylu: “Rozmawiaj z nim dużo”, ale to nie o to chodzi. To nic nie da, bo Ty możesz rozmawiać ale on może nie chcieć mówić. Zamiast tego zacznij mu opowiadać o swoich emocjach, o tym co czujesz, dlaczego tak czujesz. Pytaj go dużo o jego emocje, postarajcie się wspólnie znajdywać odpowiedzi dlaczego on tak się czuje i co na to wpływa.
To wszystko się fajnie mówi jak dziecko jest małe, a gorsze jak zaczyna dojrzewać i wchodzić w nastoletni wiek – przecież sam byłem nastolatkiem więc wiem jak to jest. Myślę, że wiele niesnasek między rodzicami a nastolatkami wynika z braku chęci prawdziwego zrozumienia jego punktu widzenia. Za dużo jest nerwów, zakazów, obrażania się na siebie a za mało realnej próby zrozumienia czyli:
- po co Ci te pieniądze
- dlaczego nie chcesz ubrać tej bluzki
- co jest fajnego w tym filmie, grze, bajce, tablecie
- co powoduje Twoją agresję i nerwy
- dlaczego złamałeś zakaz, o którym rozmawialiśmy
- czego się bałeś nie mówiąc mi o …
Mam kilka takich przykładów małżeństw dookoła siebie, które się zaraz rozpadną bo nie ma w nim żadnej komunikacji – najczęściej ze strony mężczyzny. Dlaczego? Znów… taki został wyniesiony model związku i rodziny z domu. W domu tych mężczyzn schemat jest powielany, nie rozmawia się ze sobą, nie próbuje przeprocesować problemów, nie rozmawia się o uczuciach ani emocjach. Nie nazywa ich. Zamiata pod dywan.
Chcesz naprawdę spojrzeć swojej synowej w twarz po kilku latach małżeństwa Twojego syna z nią gdy powie Ci: “Nie mogę się z nim porozumieć. Z nim w ogóle nie ma żadnej rozmowy! Wszystko zamiata pod dywan!” ? Uwierz mi, że będzie to Twoja wina. Twoja, ponieważ nie wykształciłaś w nim tego, nie wyrobiłaś takich nawyków.
Bardzo ważne! Nawet jeżeli jesteś w szczęśliwym małżeństwie i tworzycie naprawdę zgraną rodzinę to Ty powinnaś nauczyć go tej komunikacji, a nie Twój mąż. To Kobiety są “kapłankami komunikacji”. Faceci wiele problemów rozwiązują między sobą w inny sposób niż poprzez rozmowę… dlatego Ty musisz go nauczyć odpowiednio komunikować się, aby złamać schematy współczesnego faceta.
WYCHOWANIE DZIECKA. SAMODZIELNOŚĆ
Nie rób wszystkiego za niego. To właśnie dzięki temu, że mamusie od najmłodszych lat robią wszystko za swojego syneczka to wyrastają oni później na maminsynków.
Proszę, nie powiel tych błędów. Wyjaśniaj mu wiele, tłumacz, pokazuj ale nigdy nie rób za niego. Miłość matczyna jest ogromna i pokusa także, aby:
- posprzątać za niego w pokoju
- odrobić za niego lekcję
- wynieść za niego śmieci
- zawiązać mu buty po raz setny, zamiast pokazać mu po raz setny jak to się robi
Lista może być długa. Jeżeli będziesz mu tłumaczyć i pokazywać to on będzie z roku na rok stawał się coraz bardziej samodzielny. Będzie cenił sobie Twoje wsparcie, ale nie robienie czegokolwiek za niego. Życia za niego nie przeżyjesz…
Owszem są takie czynności, które musisz wykonywać za niego bo TAK i nie ma z tym dyskusji. Może to być np. śniadanie, kolacja, obiad, pranie, prasowanie. Twój mały 8 letni Jaś nie będzie prasował sobie ubrań, ale dlaczego 16 letni Janek ma tego nie robić i uczyć się na błędach by 20 letni Jan robił to perfekcyjnie, by chodząc na randki czy rozmowy o pracy miał zawsze świetnie wyprasowane koszule?
Nie mówię abyś była na każdym kroku wymagającą matką /ojcem, ale rodzicem który będzie stwarzał swojemu dziecku szereg możliwości i przygotowywał do dorosłego, samodzielnego życia.
Zadaj mu mądre pytania, pokazuj mu przyszłość a przede wszystkim bądź cierpliwa na jego niepowodzenia. Jeżeli Ty będziesz się denerwować na to, że on robi coś źle… nie licz na to, że będzie w późniejszym swoim życiu podejmował kolejne próby.
Życie składa się z wielu tysięcy porażek i jedynie setek sukcesów. Im wcześniej Twój syn dowie się, że porażka jest matką sukcesu tym lepiej. Nie ma żadnej drogi na skróty!
WYCHOWANIE DZIECKA. NAUKA CZUŁOŚCI
Jeżeli nie otrzyma tej czułości od Ciebie oraz nie zobaczy jej w Waszym związku to nie będzie w stanie jej przekazać matce swoich dzieci, Twojej przyszłej synowej i jego ukochanej Kobiety w życiu. Wiele Kobiet skarży się na oschłość swoich mężczyzn. Tak, mamy pewne cechy które mogą czynić nas oschłymi. Tak, bardzo łatwo jest przegiąć i nie przyzwyczajać dziecka do czułości by z biegiem lat ją zatracił.
Nie mówię, że to jest proste. Nie mówię, że to jest łatwe bo to cholernie trudny proces, ale taki przez który musisz przechodzić.
Każda matka czy ojciec przytula swoje dziecko bez względu na płeć. To naturalne. Ile z nich pokazuje jednak mu dobre wzorce zachowań i również robi to samo ze swoim mężem czytaj jego ojcem? W kraju gdzie mamy tak wiele rozwodów i rozbite relacje rodzinne młodzi mężczyźni muszą czerpać dobre wzorce zachowań.
Dlatego napisałem hipotetyczny list, który mogłoby napisać dziecko nieszczęśliwej mamy do niej samej czytaj: Odejście od męża i co dalej? Przeczytaj list 5-letniej Małgosi do nieszczęśliwej mamy.
Jednym słowem: Nie pozwól by Twój syn wychowywał się w skłóconym małżeństwie gdzie panuje nienawiść, brak miłości i czułości. Uważam, że lepsza mama taka, która jest sama z dzieckiem niż nieszczęśliwa mama z nieszczęśliwym tatą. Wychowanie dziecka nie powinno odbywać się w smutku i nieszczęścia.
Nawet jeżeli Ci nie wyszło z jego ojcem to nie jest Twoja wina, a tym bardziej Twojego syna. Dlaczego miałabyś przestać próbować szukać szczęścia w życiu dla siebie samej i dla swojego dziecka? On zasługuje by wychowywać się w atmosferze czułości i miłości.
Nie licz na to, że nie powieli Twoich błędów jeżeli przez kilkanaście lat swojego życia będzie patrzył jak skaczecie sobie do gardeł. Jeżeli już wiesz, że z jego ojcem “to nie ma sensu” to zacznij poważnie myśleć o rozwodzie.
WYCHOWANIE DZIECKA. POKAŻ, ŻE PRACA W ŻYCIU JEST WAŻNA
Dlaczego to tak istotne? Ważne jest abyś nauczyła go szacunku do pracy i pieniędzy. Już od kilku lat można uczyć dziecko wartości pieniądza, gospodarowania pieniądzem oraz zadbać o jego edukację finansową. Rozpoczyna się od gospodarowania drobnym kieszonkowym, pokazuje co dzięki temu można kupić, dlaczego pieniądze są w życiu ważne ale nie najważniejsze. Ważne jest też aby pokazać wiele stron medalu:
- do czego prowadzi brak pieniędzy w życiu i brak poszanowania pracy
- do czego prowadzi zbyt wiele łatwych pieniędzy, do których nie ma się szacunku
Myślisz, że dlaczego Bill Gates – najbogatszy człowiek świata nie chce przekazywać całej swojej fortuny dzieciom? Dlaczego właściciele dużych firm sukcesję planują już od najmłodszych lat życia swoich dzieci?
Chcą skrócić ich drogę do edukacji finansowej i powoli przekazywać tok myślenia, który doprowadził ich do tego co w życiu osiągnęli.
Owszem – to nie jest coś co jest najważniejsze w życiu i Twój syn czy córka może mieć inne plany na siebie niż Ty masz na niego/nią. Przykładem może tutaj być chociażby Tomasz Gudzowaty, syn jednego z najbogatszych polaków przełomu XX i XXI wieku. On poszedł w fotografię, ale… stał się w niej tym czym jego tata był w biznesie – najlepszy. Polecam poczytaj o nim więcej pod tym linkiem.
Nie. Nie planuj mu kariery. Nie mów mu, że chciałabyś/chciałbyś by był prawnikiem, lekarzem, inżynierem czy kimkolwiek kurde innym. Dawaj mu często do zrozumienia, że:
- Może robić co tylko zechce
- Ważne jest by to co będzie robił, jego pasja była także jego źródłem dochodu
- Pieniądze nie są w życiu najważniejsze, ale jeżeli ich nie będzie miał… to kiedyś przy założeniu rodziny może zacząć żałować swoich wyborów
Niech ma zdrowe podejście, a nie tak jak niektóre osoby, które niedawno wkroczyły na rynek pracy będzie uważał, że wszystko mu się należy. Nic mu się kurde nie należy!… póki sam sobie na to nie zapracuje.
Nie wiem czy będziesz dawać mu sama/sam przykład i czy będziesz dla niego wzorem. Nawet jeżeli tak nie będzie to znajdź w swoim otoczeniu czy rodzinie kogoś kto będzie mógł być wzorem w jego edukacji finansowej / zawodowej. Niech uczy się od ludzi, którzy osiągnęli sukces. Pokaż mu autorytet, w każdej dziedzinie życia niech po prostu czerpie dobre wzorce.
Ja, przyznaję – nie miałem w tej kwestii dobrych wzorców, ale moją motywacją paradoksalnie było coś innego… nie chciałem od życia tego co moi rodzice. Chciałem więcej, dlatego nie mając autorytetów sam musiałem na pewnym etapie życia je sobie znaleźć.
Dobrze by było abyś to właśnie Ty go naprowadziła na tą drogę.
WYCHOWANIE DZIECKA. ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Tak. Zgadzam się, że dzieciństwo to okres absolutnej beztroski. Każdy zasługuje na beztroskie dzieciństwo. Twoje dziecko również. Jest tutaj jednak mała gwiazdka…
Jak Twój syn ma być odpowiedzialnym mężczyzną jeżeli ta jego beztroska będzie trwała bardzo długo i nagle gdy wyjdzie spod Twoich matczynych skrzydeł to będzie musiał się uczyć jak to jest być odpowiedzialnym? Za siebie, za innych?
Nauka odpowiedzialności także powinna dość wcześnie być rozpoczęta. Na miękko. On musi zrozumieć, że za każde swoje czyny musi odpowiadać. Przed kimkolwiek, ale musi odpowiadać, nawet jeżeli tylko przed Tobą. Wychowanie dziecka to konsekwencja przede wszystkim.
- Jeżeli wybije szybę u sąsiada to nie możesz przepraszać w jego imieniu. Sam musi to zrobić. Musi się najeść wstydu.
- W ogóle nigdy nie przepraszaj za jego czyny. On musi za nawet drobne pomyłki dziecięcego wieku ponosić odpowiedzialność i sam przepraszać.
- Jeżeli zje całą czekoladę na jedno posiedzenie, która miała być na cały tydzień to nie kupuj mu drugiej ani tym bardziej nic słodkiego do końca tygodnia.
- Jeżeli zacznie dokonywać złych wyborów w życiu to pozwól mu je dokonać. Nie każ mu się uczyć pilnie, ale roztaczaj przed nim cały czas wizje co się stanie gdy nie będzie się uczył i nie zda do następnej klasy. Za każdym razem gdy tylko będziesz widziała, że ma bardzo słabe oceny w szkole. Chyba jesteś na tyle kreatywna aby roztoczyć naprawdę czarną wizję…? Jednym słowem nie bądź zrzędliwą wiedźmą, która go zagania ciągle do nauki.
- Pokaż mu raczej co się będzie działo gdy tego nie będzie robił… na każdym kroku przez wiele lat. Niech on widzi zarówno zagrożenia, ale także szanse gdy będzie to robił. Naturalnie nie chodzi mi abyś wychowała kujona, bo we wszystkim trzeba mieć umiar.
- Jeżeli złamie Twoje zasady i wcześniej wiedział o karze, która go spotka za to bądź do cholery jasnej konsekwentna i wdróż tę karę w życie.
Twoja konsekwencja jest najważniejszym sposobem na nauczenie go odpowiedzialności i przekonanie tego, że nie będzie spadał na niego “parasol ochronny”. Nie można dostawać przez pół życia parasolu ochronnego a później nagle po wyjściu z liceum wytłumaczyć mu, że parasol ochronny się skończył.
Owszem, tak jak powiedziałem każdy zasługuje na szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo, ale to nie oznacza że nie ma ponosić konsekwencji swoich czynów i wyborów. Przecież nic złego mu się nie stanie jeżeli będziesz konsekwentna. To od Ciebie zależy na czym ta konsekwentność będzie polegać, ale on musi wiedzieć że jak powiesz A to stanie się B. To samo jest z życiem – jeżeli powie A to musi go spotkać B.
Przekładając na bardziej obrazowy język – jeżeli będzie już duży, spotka się z Kobietą, polubi ją, pójdą razem do łóżka to musi się także liczyć z tym, że ona może zajść w ciążę i to on będzie ojcem. Nie będzie żadnego “parasola ochronnego”. To między innymi jest odpowiedzialność.
Odpowiedzialność łączy się także z finansami. Jeżeli będzie źle gospodarował swoim kieszonkowym i skończy mu się wcześniej niż planował to nie możesz dać mu kolejnych pieniędzy. Powiem więcej – nikt z Twojej rodziny czy przyjaciół nie może mu ich dać.
Czy w prawdziwym życiu jak nie masz co włożyć do gara przed pierwszym to ktoś Ci daje? Nie… co najwyżej pożycza. Czy pożyczanie pieniędzy jest dobre? Kredyty są dobre? Oczywiście, że nie. Jego też nie ucz finansów od tego, że może bezkarnie gospodarować środkami, bo zawsze przecież można wziąć kredyt.
Co innego gdy skończą mu się pieniądze wcześniej niż planował, ale wyznaczysz mu pewne zadania i obowiązki, które może zrobić i dostanie za to pieniądze np:
- skoszenie trawnika u sąsiadów
- wykonanie obowiązków domowych, które nie są zwykłymi obowiązkami dziecka
Jestem przeciwny aby płacić mu za standardowe obowiązki domowe bo to nie może wejść mu w nawyk. Dlaczego on ma dostawać pieniądze za coś za co Tobie nikt nie płaci?
Możesz w zamian porozmawiać z nim o sposobach w jaki sposób może te pieniądze zarobić wykonując pracę dla kogoś dla kogo będzie ona pożyteczna. Oczywiście w miarę swojego wieku oraz umiejętności i nie kolidowania ze szkołą.
To także uczenie odpowiedzialności – jeżeli źle czymś gospodarowałem, to muszę się nieźle napocić aby przywrócić pierwotny stan rzeczy.
Nie podam Ci teraz wszystkich przykładów jak możesz go wychowywać na odpowiedzialnego człowieka, ale przykładów może być mnóstwo. Jednym ze sposobów jest po prostu wciąganie go w rozmowę na tematy domowe. Na temat podejmowania pewnych decyzji, niech on też czuje się odpowiedzialny za Waszą rodzinę – nawet jeżeli jesteście tylko we dwójkę i Twój nastoletni syn, bo przecież nie będziesz kazała 8 latkowi być odpowiedzialnym za wyłącznie Twoje decyzje.
Im wcześniej jednak będzie czuł, że nie jest sam na świecie i również on musi myśleć o sobie, a nie tylko Ty będziesz na każdym kroku myślała za niego tym lepiej. Nie tylko prawdopodobnie wychowasz go na dojrzałego i odpowiedzialnego mężczyznę, ale przyszłego kierownika, managera. To podstawowa cecha managera – odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także za innych.
Uwierzcie mi w dzisiejszych czasach bardzo mało mężczyzn ma tę cechę.
WYCHOWANIE DZIECKA. PARĘ SŁÓW NA KONIEC
Myślę, że powyżej przedstawiłem parę uniwersalnych zasad, którymi powinnaś się kierować by Twój syn wyrósł na mężczyznę , którego Tobie, Twoim koleżankom brakuje w dzisiejszych czasach. By był świadectwem nie kryzysu męskości, ale wręcz jej powrotu.
Dla mnie to główne zasady – odpowiedzialność, samodzielność, edukacja finansowa, szacunek do Kobiet i jednocześnie dystans do nich, czułość i komunikacja. Wszystkie te cechy sprawią, że Twój mały mężczyzna może stać się tzw. “czułym barbarzyńcą” czyli najbardziej pożądanym typem mężczyzny 🙂 ale… nie bierz wszystkiego na ślepo. Dopasuj to do jego osobowości czy charakteru. Nie przerobisz introwertyka nagle na ekstrawertyka w komunikacji i wiele, wiele innych.
Jedno jest pewne – myślę, że czekają Cię długie lata pełne wyzwań, ale myślę też że kiedyś, gdy będzie już dorosły stwierdzisz: Warto było. Było cholernie warto czuć tę dumę jaką teraz czuję jako JEGO matka/ojciec.
Namiętności życzę!
Marcin
kontakt@szczerydobolu.pl